Komunikacja naukowa przeszła różne fazy drastycznych przekształceń. Od mówienia ludziom wprost, że mają bezdyskusyjnie słuchać naukowców, do fazy „inkluzywności” – czyli włączania społeczeństwa do współtworzenia komunikacji naukowej. Uważam, że żadna nowa forma komunikacji naukowej nie powinna przybierać formy inkwizycji – powiedział prof. Ken Arnold, dyrektor Muzeum Medycyny przy Uniwersytecie Kopenhaskim.
Ekspert: komunikacja naukowa nie powinna przybierać formy inkwizycji
Komunikacja naukowa przeszła różne fazy drastycznych przekształceń. Od mówienia ludziom wprost, że mają bezdyskusyjnie słuchać naukowców, do fazy „inkluzywności” – czyli włączania społeczeństwa do współtworzenia komunikacji naukowej. Uważam, że żadna nowa forma komunikacji naukowej nie powinna przybierać formy inkwizycji – powiedział prof. Ken Arnold, dyrektor Muzeum Medycyny przy Uniwersytecie Kopenhaskim.