Szastowi pozwolono wzrosnąć naturalnie po tym, jak w 2002 nawałnica zniszczyła Puszczę Piską. Uznano, że nie będzie się tu sprzątać, sadzić, grodzić po prostu pozwoli się przyrodzie działać. Wyrósł las, który jest o wiele bardziej zróżnicowany i odporny na pasożyty, grzyby i zjawiska gwałtowne.
Dramat leśników. Niechcący stworzyli las, który ich nie potrzebuje.
Szastowi pozwolono wzrosnąć naturalnie po tym, jak w 2002 nawałnica zniszczyła Puszczę Piską. Uznano, że nie będzie się tu sprzątać, sadzić, grodzić po prostu pozwoli się przyrodzie działać. Wyrósł las, który jest o wiele bardziej zróżnicowany i odporny na pasożyty, grzyby i zjawiska gwałtowne.