Sean Doran to on przez ostatnie dwa tygodnie pieczołowicie poprawiał zdjęcia z łazika i łączył je w fenomenalną, 30-minutową ucztę dla oczu, którą od dzisiaj możecie zobaczyć na YouTubie.
To nie science-fiction, to rzeczywistość na Marsie.
Sean Doran to on przez ostatnie dwa tygodnie pieczołowicie poprawiał zdjęcia z łazika i łączył je w fenomenalną, 30-minutową ucztę dla oczu, którą od dzisiaj możecie zobaczyć na YouTubie.