Wytwarzające toksyczne związki „złote glony” mogą żyć w wodzie, nie sprawiając problemów: zabójczy jest dopiero ich zakwit. Niektóre ich toksyny łatwo się rozkładają pod wpływem światła i dezaktywują w środowisku kwaśnym. W praktyce brakuje jednak sposobu na przyspieszenie tego procesu.